wtorek, 10 grudnia 2013

CHERNE


Grupy (polyprion americanus) zwana również Wrakoń, przez anglików i Cernier communto, przez francuzów. Na Wyspach to Cherne i jest to jedna z droższych ryb, jaką jadłam w swoim życiu. 16,89 euro za kilogram. Trzy kawałki ryby to już był prawie kilogram. No ale raz się żyje. Ryba jest bardzo smaczna i ma niewiele ości. Jej mięso po upieczeniu jest białe. Nie jest ani za sucha, ani za tłusta. Delikatna w smaku.

No i żeby poznać najlepiej jej smak, jak to ja przyrządziłam ją szybko, zdrowo i przyjemnie.



Sposób przygotowania:

Rybę układamy w brytfance, wkładamy parę kawałków masła, przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do pieca na ok 30 min.
Dobra ryba na prawdę nie potrzebuje przypraw. Sama w sobie jest najsmaczniejsza. A by zaostrzyć jej smaczek, ja ryby podaję z zielonym i czerwonym sosem.

Brak komentarzy: